Kim była księżniczka Galyani? Otóż była siostrą króla Tajlandii ( jak mu tam to nie wiem) i zmarło jej się w podeszłym wieku osiemdziesięciu iluś tam lat. Tydzień temu odbyły się uroczystości kremacyjne i teraz można oglądać miejsce spalenia - na głównym placu Bangkoku wybudowano ku jej pamięci cale miasteczko - naprawdę imponujące i teraz otwarte jest dla ludzi itd. Tam i my poszliśmy . Najpierw odchamiliśmy się skutecznie w Muzeum Narodowym, które miało być bardzo małe ( wg. Horodyskiego) , a okazało się strasznie duże, potem poszliśmy do szumu. Jak to było - widać na zdjęciach...
Najbardziej jednak podobało się, że Tajowie z wielką uwagą - taka samą jaką poświęcali życiu księżniczki , oglądali dekoracje z kwiatów , a w szczególności doniczki.... sama nie wiem o co im chodziło.