Nie uwierzę, jeśli ktoś powie , że góry wysokie nie robią wrażenia. Właśnie przed chwilą obejrzałam sobie ze schodów koło mojego pokoju Annapurnę II (7937 m). Zresztą Annapurna II towarzyszy nam cały dzisiejszy dzień. Nie był specjalnie wyczerpujący, ale mieliśmy zajść dalej, a skończyliśmy dzień w dużej wiosce Chame. Mamy za to hotel z normalnym kibelkiem, a nie z kucanym. Cena za kibelek też odpowiednia- 1100 rupii za pokój. Zwykle jest to ok. 250 rupii. Nasze całodzienne utrzymanie tutaj to ok. 80 dolarów za trzy osoby. Niczego sobie nie odmawiamy, więc jest tanio.
Dzisiejszą atrakcją dnia był wizyta w piekarni i kawiarni w Chame. Niestety Kawa była instant i w dodatku słodka, czekolada do picia nawet koło czekolady nie leżała, a ciasto nieco dziwne. No i tyle atrakcji.