Geoblog.pl    magdah    Podróże    Izrael i Jordania - przetrwać jesień    Po raz trzeci i ostatni
Zwiń mapę
2013
11
lis

Po raz trzeci i ostatni

 
Jordania
Jordania, Petra
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 3203 km
 
Z samego rana ruszyliśmy po raz trzeci do Petry. Jest tam naprawdę wiele do oglądania, a ci którzy twierdza, że wystarczy na to jeden dzień, nie widzieli chyba nic więcej poza Skarbiec i Monastyr.
Nel została w hotelu, a swój bilet przeznaczyła na cel charytatywny dla jednej z dwóch poznanych wczoraj w naszym hotelu Polek. Halka i Krzysiek polecieli oglądać małą Petrę, a Zygmunt ruszył na grobowiec Aarona. Ja zaś chciałam poszwendać się tu i ówdzie, a w szczególności wgramolić się ponownie na Dżabal Kubtha, bo poprzednim razem nie wiedzieliśmy, że idąc dalej można obejrzeć sobie Skarbiec z góry. Nic zresztą dziwnego w tym nie ma, bo szliśmy nie na Dżabal, tylko do grobu Sextusa.
Zaczęłam więc moje szwendanie się od zwiedzenia wielkiej świątyni , a gdy stamtąd zlazłam, odnalazł mnie Horodyski i nie wiem jak to się stało, ale namówił mnie na zdobywanie grobowca Aarona. Nie chciało mi się strasznie, ale powlokłam się za nim po piachu, kamieniach , owiewana piachem i wiatrem i w palącym słońcu. Na szczęście te niesprzyjające okoliczności nawarstwiły się w takim stopniu ( pomogłam znacząco marudząc co niemiara) , że po dojściu do położonej na przełęczy wioski w skałach – wróciliśmy wyschniętym korytem rzeki do restauracji i żółwim tempem powlekliśmy się do Skarbca. Grasowała tam szóstka cudnych kociaków - same rudziaki. Uważam, że jeden z nich byłby cudnym prezentem z Petry dla Bazylki.
Teraz szykujemy się do kolacji i do jutrzejszego wyjazdu na Wadi Rum.
Ach! Chcieliśmy dopłacić za jeden dzień za nasz hotel -Valentine Inn. Poprzednio Zygmunt zapłacił chyba 25 JOD za dzień. Ja sprawdziłam jednak, że na booking cena za taki pokój wynosi 17 JOD – i zgłosiłam zastrzeżenia. Facet zrezygnował na razie z pobrania pieniędzy – pewnie będzie kontaktował się z bossem. Zobaczymy jak to się skończy...

Później
No i skończyło się dobrze, bo zapłaciliśmy tyle ile trzeba, a w ramach odszkodowania dostaliśmy butelkę wina. Skosztujemy go jutro na pustyni – bo jedziemy na Wadi Rum na dwa dni , więc nie będzie internetu...
Wycieczka Wadi Rum – jepp, kolacja ,śniadanie, nocleg 35 JOD
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (14)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (4)
DODAJ KOMENTARZ
Madzia
Madzia - 2013-11-11 18:36
Coś mi się wydaje, że Bazylia nie byłaby zachwycona kolegą z Petry....
 
Zubek
Zubek - 2013-11-11 22:43
Ale na Wadi Rum jedna flaszka wina to za mało - przecież to pustynia jest...
Koty fajne, zdjęcia też.
I uważajcie w jeepie, bo trzęsie strasznie!
Pozdrawiamy
R
 
zubek
zubek - 2013-11-13 23:21
Hej, jak tam jeepy i pustynia?
Pozdrawiamy
R
 
zygy
zygy - 2013-11-14 09:39
Czekamy na następne wpisy! to już 3 dni bez waszego bloga. I co ja mam w pracy z rana czytać?!
 
 
zwiedzili 28% świata (56 państw)
Zasoby: 491 wpisów491 1022 komentarze1022 4780 zdjęć4780 2 pliki multimedialne2
 
Nasze podróżewięcej
20.11.2024 - 20.11.2024
 
 
29.09.2024 - 10.10.2024
 
 
04.07.2024 - 07.07.2024