Geoblog.pl    magdah    Podróże    Izrael i Jordania - przetrwać jesień    Spotkanie na szczycie
Zwiń mapę
2013
04
lis

Spotkanie na szczycie

 
Izrael
Izrael, Jerusalem District
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 2845 km
 
Dzień zaczęliśmy od ciężkiej pracy związanej z dotarciem do Ściany Płaczu. Tym razem, gdy chcieliśmy do niej dotrzeć – wcale nie było tak łatwo. O 9.10 rozpoczynaliśmy bowiem wycieczkę po tunelach. Bilety trzeba rezerwować wcześniej przez stronę internetową http://english.thekotel.org/VisitorInfo.asp?id=1. Tunele są świetne i naprawdę warto się do nich wybrać. Po tunelach postanowiliśmy udać się na Górę Oliwną i przy okazji nie daliśmy się wykiwać dwóm cwanym taksówkarzom. Pooglądaliśmy więc widoczki i po zejściu z góry ustawiliśmy się w kolejce do Wzgórza Świątynnego ( wczoraj tez staliśmy chwilę, ale zrezygnowaliśmy ) . Jakieś dwa metry przed nami zamknięto nam bramkę , więc za radą Wilka idziemy tam jutro z samego rana. W okolicach Bramy Damasceńskiej, ale za murami zjedliśmy obiad, a potem poszliśmy do Hostelu, bo o 16.30 czekała nas wycieczka na Mahane Yehuda Market i wspólne gotowanie. Naszym przewodnikiem był facet o imieniu Or. Poszliśmy oczywiście na targ, który jest niesamowity . Or opowiedział nam o rożnych warzywach i przyprawach i zrobił zakupy konieczne do wspólnego gotowania. Nagle Halka zakrzyknęła, a przed nami zmaterializowała się Pierwsza Dama – we własnej osobie. Halka oczywiście nie byłaby sobą , gdyby zachowała się inaczej, nie dopuściła do głosu nikogo, łącznie z panią prezydentową, a na koniec wcisnęła w ręce jakiegoś borowika swój tablet i stad mamy opublikowanie poniżej zdjęcie. Na koniec umówiła się na jutro z Betlejem,gdzie i my się udajemy i p. Komorowscy również.
W każdym razie w podniosłym nastroju udaliśmy się do hostelu, gdzie ugotowaliśmy wspólnie olbrzymią kolację. W szczególności cenie sobie współpracę z pewnym Kanadyjczykiem w wieku matuzalemowym, z którym wspólnie pokroiliśmy buraki, kalarepę i fenkuł. Ręce mam czerwone do teraz. Może niekoniecznie wszystko mi smakowało ( jak np. przypalone bakłażany), ale w sumie wieczór należy uznać za udany. Jedyną tajemnicą jest co robili nasi panowie w czasie,gdy my kucharzyłyśmy i spotykałyśmy różne osoby , no, ale niech im tak będzie...


 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (21)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (4)
DODAJ KOMENTARZ
lobo
lobo - 2013-11-04 21:16
o w morde....
 
Czenio16
Czenio16 - 2013-11-04 22:54
Halinko Kochana. Jestem cały w słonecznym nastroju, choć leje jak cholera, dzięki Twoim podróżom (zdjęcia) i te opisy pełne faktów i humoru "tyż". Oprócz mojej wspaniałej wyobraźni (widzę Cię jak zniewalasz co wrażliwszych na piękno Twoich wdzięków, turystów), posiadam ludzki odruch zazdrości, że mnie tam nie ma. I nie o bliskie spotkania mi chodzi, nie ważne którego stopnia, ale o przeżycia związane z tym dla mnie Świętym Miejscem. Pozdrawiam Was serdecznie i życzę wspaniałych wrażeń. Osobne gratulacje dla Naczelnej, czyta się i czuje atmosferę Waszych podróży.
Good luck!
 
Zubek
Zubek - 2013-11-05 02:42
Nasze baby pod ścianą płaczu - właściwi ludzie na właściwym miejscu, ha!!!
A ja skończyłem pierwszą część pierwszej części tłumaczenia- cztery rozdziały - o!
R
I pozdrawiamy...
 
magdah
magdah - 2013-11-06 09:57
Sprostowanie! To Nel zauważyła Pierwszą Damę i kulturalnie się przywitała , a potem było jak opisano...
 
 
zwiedzili 28% świata (56 państw)
Zasoby: 491 wpisów491 1022 komentarze1022 4780 zdjęć4780 2 pliki multimedialne2
 
Nasze podróżewięcej
20.11.2024 - 20.11.2024
 
 
29.09.2024 - 10.10.2024
 
 
04.07.2024 - 07.07.2024