Jakos, pomimo,,ze bardzo sie staramy , nie mozemy przestac porownywac Hoi An i Pingyao, w ktorym bylismy w ubieglym roku. To prawie to samo - oba miasteczka wpisane sa na liste UNECSO, oba maja chronione strae miasto. Ja jednak jestem troche Hoi An zawiedziona. Jakos brakuje mi tutaj duszy, bo cale miasto nastwioone jest po prostu na wydojenie turystow do maksimum. Powloczylismy sie jednak caly dzien po miasteczku - zyskalo znacznie wieczorem, zapalone latarnie dodaja mu uroku, ale trzeciego dnia juz tutaj nie spedzimy. Jutro jedziemy zwiedzac Mai Son, a pojutrze rano ruszamy do Hue.
Wykapalysmy sie z Jola w basenie, a teraz, po skorzystaniu z netu - idziemy spac. Zeby nie bylo watpliwosci - jest 20.45. Dobranoc
Jeze;li mi sie uda, sprobuje wrzucic pare zdjec.