Czeska autostrada była kompletnie zapchana, właściwie wszędzie. W związku z tym bardzo dużo czasu zajęło nam dojechanie do Czeskiego Krumlova gdzie zarezerwowaliśmy sobie nocleg w pięknie położonym apartamencie Babylon.
Apartament znajduje się nad sama rzeką i okien rozciąga się świetny widok na stary Krumlov. Dodatkowo można zarezerwować parking kilkadziesiąt metrów od apartamentów- co w centrum starego miasta jest super sprawą, bo znalezienie parkingu jest tam chyba prawie niemożliwe.
Czeski Krumlov składa się z wielu wąskich, uroczych uliczek i uroczych domków. Powałęsaliśmy się mieście i zjedliśmy po czesku knedle z czymś.
Jako, że to pierwszy dzień naszej wycieczki , Halka i Horodyski w ogóle się nie kłócili,co bylo bardzo mile. Nie dopisuje nam tylko pogoda, bo ciagle pada- bardziej lub mniej. Ale nie przejmujemy się bardzo. Dziś po śniadaniu ruszyliśmy w stronę Słowenii , bo wczoraj po długiej dyskusji zdecydowaliśmy się na nocleg w okolicach jeziora Bled. Ma padać...
A rozkazy były na godzinę 9.00...