2012
04
gru
lenistwo,bo tak miało byc
Indonezja, Lovina
Przejechano 14826 km
4.12
Halka z Krzyśkiem pobzykali na południe na wybrzeże, a ja ruszyłam na zakupy, ciągnąc za sobą Horodyskiego patrzącego spod byka. Musiałam tak zrobić,bo on bardzo dobrze się targuje ,a chciałam nabyć modlącą się parę. Nabyliśmy co trzeba i resztę dnia spędziliśmy na wałęsaniu się po Lovinie, pływaniu w basenie i czytaniu. Po tych kilku spędzonych tu dniach znamy już wszystkich z naszej ulicy i większość z reszty wioski.
Halka z Krzyśkiem pobzykali na południe na wybrzeże, a ja ruszyłam na zakupy, ciągnąc za sobą Horodyskiego patrzącego spod byka. Musiałam tak zrobić,bo on bardzo dobrze się targuje ,a chciałam nabyć modlącą się parę. Nabyliśmy co trzeba i resztę dnia spędziliśmy na wałęsaniu się po Lovinie, pływaniu w basenie i czytaniu. Po tych kilku spędzonych tu dniach znamy już wszystkich z naszej ulicy i większość z reszty wioski.
Zdjęcia (15)
Komentarze (0)
Zasoby: 
21.363 
21.750 
1.082.874 
3.423 
