Geoblog.pl    magdah    Podróże    Assam, Darjeeling i Sikkim - czyli jedziemy na herbatę    podróz
Zwiń mapę
2011
05
lis

podróz

 
Indie
Indie, Guwāhāti
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 7752 km
 
5.11 – 6.11Po śniadaniu , które zjedlismy w kawiarni, a nie w knajpie podającej tybetańskie pierogi ( Horodyski poumawiał się tam po pszczółkach)złapaliśmy taksówkę na ichni dworzec autobusowy. widziałam tam co prawda kilka autobusów, ale głównie to małe samochody i jeepy, które jeżdżą jako autobusy właśnie. Miejsce znajduje się jakieś 3 km od centrum i można tam dostać się taksówką ( 70 rupii) lub kolejką linową ( nie jechaliśmy ). Po five minute, które trwaja od 10 minut do godziny, złapaliśmy jeepa, nowiutkiego, jeszcze z folią na fotelach ( 1500 rupii) do New Jailpaiguri ( oni mówią i piszą NJP). W NJP wylądowaliśmy ok. 16.00 i umieściliśmy się w poczekalni 1 klasy . Było na co czekać, bo najpierw pociąg opóźniony był o 2 godziny, a potem o dalsze i w sumie wsiedliśmy do niego dokładnie o północy. Tutaj pociągi tak chodzą i nikt się tym nie przejmuje. Na szczęście tym razem nie trzeba było nikogo przeganiać z naszych miejsc, bo pociąg był w miarę pusty – ja wyspałam się znakomicie, jak zwykle w pociągu , tym bardziej , że pociąg był jeszcze bardziej opóźniony i byliśmy na miejscu w Guwahati dopiero o 9.00. W Guwahati po wyjściu z dworca kolejhowego , aby przejśc na dworzec autobusowy, trzeba przejść kawałek drogą na wprost, ale my znaleźliśmy jeepa – stoją po lewej stronie w takiej uliczce. Za kurs do Shillong zapłaciliśmy 1400 rupii. Jedzie się ok. 4 godzin. W Shillongu okazało się, że kaszana jest straszna, bo w hotelach, których było mnóstwo, brakowało miejsc. Nie udało nam się odkryć z jakiego powodu. Wolne zostały tylko pokoje po 1600 – 2000, za co podziekowaliśmy. Po obiedzie , wcisnęliśmy się do maleńkiego samochodziku – tutejszej taksówki i po 2 godzinach i pozbyciu się kolejnego 1400 rupii znaleźliśmy się na końcu świata – czyli w Cherrapunjee, a właściwie na jego przedmieściu. Tutaj jest nic – czyli stoi kilka chałup , sklepów, a my wzbudzamy żywe zainteresowanie. Po ulicy po zmroku chodzą uzbrojeni ludzie ( ???), pewnie nas pilnują. Ale jest fajnie. Hotel tylko jeden – za 900 rupii, ale na szczęście bardzo czysta, nowo wyremontowana łazienka i czysta pościel.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (2)
DODAJ KOMENTARZ
zygy
zygy - 2011-11-07 18:36
widzę, że macie ciekawie :)
 
BoRa
BoRa - 2011-11-07 19:42
Ja jeszcze nie widzę, ale liczę że zobaczę.... zdjęcia z tej podróży. pozdrawiam i życzę przyjemnego wypoczynku.
 
 
zwiedzili 28% świata (56 państw)
Zasoby: 495 wpisów495 1025 komentarzy1025 4860 zdjęć4860 2 pliki multimedialne2
 
Nasze podróżewięcej
20.11.2024 - 25.11.2024
 
 
29.09.2024 - 10.10.2024
 
 
04.07.2024 - 07.07.2024