Geoblog.pl    magdah    Podróże    Wietnam i Laos 2008    HCMC czyli totalny Sajgon
Zwiń mapę
2008
30
paź

HCMC czyli totalny Sajgon

 
Wietnam
Wietnam, Ho Chi Minh City
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 10565 km
 
Gdybym chciała pozbyć się męża to wsadziłabym go na skuter i zmusiła, żeby przejechał się po ulicach Sajgonu. Nie zginałby w wypadku, ale na pewno umarłby na serce. Ja, jako ze doświadczony ze mnie kierowca , jakoś opanowałam umiejętność przechodzenia przez ulice w tym kompletnym bałaganie. Zygmunt jak na razie grzecznie podąża za mną. Bałagan jest jednak tylko pozorny, bo , jest w nim głębszy porządek. W sumie każdy jedzie jak chce, a klaksony maja chyba zaprogramowane na trąbienie co 2 minuty, ale jakoś wszyscy sprawnie poruszają się po tym olbrzymim mieście... Po prostu należy uważać na tych z przodu. Cała to tajemnica...
Najbardziej jak dotychczas podobają mi się słupy trakcji... chyba elektrycznej, a może i nie, które uginają się -pod ciężarem niezliczonej ilości kabli, nie wiem do czego. W kazdym razie niektóre skrzyżowania wyglądają jak oplecione siecią... Jak już trafie na net , który jest szybszy niż ślimak - wrzucę jakieś zdjęcia..
Dzis zwiedzaliśmy tunele Vietcongu - Cu Chi. Mi zdecydowanie kojarzyły się z MRU ( Gosia i Jarek czuja o co chodzi, w końcu zrobiliśmy to razem) . Co do zasady, jest to trochę inne , no ale na skojarzenia nie ma siły.
W środku wędrówki przez dżunglę złapała nas totalnie tropikalna ulewa, co oznacza tylko tyle, ze zrobiliśmy się totalnie mokrzy. Mi się bardzo podobało , Zygmuntowi - zdecydowanie -NIE. Ciągle marudzi, ze go przewiało, albo ze mu coś niecoś zmokło... Nie wiem zupełnie jak mogło go przewiać - tu jest ze 30 stopni .
Z tego właśnie względu wymyśliłam zbrodnie doskonalą i mam nadzieje ze , uda mi się namówić go na małą przejażdżkę. Rzecz jasna pojedzie sam...
Teraz czekamy na drogą naszemu sercu Jolantę, która lada moment zawita do naszego hotelu, a zdolna jest niesamowicie, bo jej droga do Siem Reap prowadzi przez Kuala Lumpur. Nie ma to jak fantazja. Dodać należy, ze Malezji zwiedzać nie zamierza. No, ale rożne są zboczenia...
Dodać też należy, ze nasza dzisiejsza wycieczka kosztowała 6 dolców i bardzo sprawnie zorganizowała je agencja , która jest również w naszym hostelu - Yellow House Hostel. Bardzo mili przewodnicy, a dzisiejsza komercja w postaci zwiedzania fabryki wyrobów z laki, naprawdę mi się podobała.
Jedna lekcja z Wietnamu. Sprawdziłam dziś ile u producenta kosztują podkładki pod szklanki, takie same oglądałam poprzedniego dnia - były tam po 5 dolarów. U producenta, czyli prosto od krowy kosztowały ???? - 18 dolców. Bez komentarza. W sklepie na naszej ulicy kosztują 4,5 dolara.
Madziu! Zadzwoń do pani Ewy W. i powiedz jej , ze jej łyżki z Almi Decor kosztują tutaj ok. 20 - 30 złotych... Koniecznie
Pozdrowienia z miasta szalonego .....
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (7)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (6)
DODAJ KOMENTARZ
Jaro
Jaro - 2008-10-29 17:28
a ile te łyżki kosztują w Almi Decor?
 
Jaro
Jaro - 2008-10-29 17:28
a ile te łyżki kosztują w Almi Decor?
 
madzia
madzia - 2008-10-29 23:27
100zł;)^^ powiedziałam Pani Ewie była zawiedziona i powiedziała "Niech ona mnie nie dobija"
 
magdah
magdah - 2008-10-30 06:49
W Almi kosztuja 139 zl.... A Ewa jak slepa, to trudno....
 
Olcia
Olcia - 2008-10-30 10:21
Macoszka kupuj te łyżki, zrobimy na nich złoty interes :D
 
zyguś
zyguś - 2008-10-30 11:14
heyah, fajnie macie ;) A ja mam na was foha bo mi nie napisaliście sms'a jak dojechaliscie!!
 
 
zwiedzili 28% świata (56 państw)
Zasoby: 493 wpisy493 1023 komentarze1023 4803 zdjęcia4803 2 pliki multimedialne2
 
Nasze podróżewięcej
20.11.2024 - 23.11.2024
 
 
29.09.2024 - 10.10.2024
 
 
04.07.2024 - 07.07.2024