1 lutego 2024 Tulum
Spaliśmy w bardzo ładnym, starym hotelu Real Toledo z wysokimi sufitami, rzeźbionymi futrynami i starymi meblami. W samym centrum miasta. Obok znajduje się uniwersytet Jukatanu i mnóstwo innych kolonialnych budynków. Niestety trwa remont ulicy, więc psuje to nieco efekt, ale stare centrum prezentuje się całkiem nieźle.
Co ciekawe, w Meridzie znajduje się mnóstwo parkingów usytuowanych w kwartałach budynków - wjeżdża się do nich przez bramy, a napisane na nich jest estacionamento publico lub podobnie. Bez problemu można je znaleźć na mapach google. To bardzo wygodne bo parkingów, chociaż małych, jest dużo, a na większości ulic nie można parkować. My za jedna noc zapłaciliśmy ok. 150 pesos.
Rano po uciążliwych poszukiwaniach noclegu przy samej plaży, ruszyliśmy w stronę Tulum. Niestety obejrzeliśmy plażę w Sisal , woda była tak samo mętna i niezachęcająca do kąpieli , jak przy poprzednim noclegu, dlatego wybraliśmy wybrzeże z drugiej strony Jukatanu, pomimo, że tu strasznie turystycznie...
Jedyne miejsca przy plaży w rozsądnej cenie i tak były droższe niż niezły hotel w centrum Paryża