Nie wiem co o tym sądzić. Ledwo opuściliśmy Maltę - zawaliło się Lazurowe Okno. Ledwo wylecieliśmy z Sycylii - wybuchła Etna. Nie wiem co o tym sądzić, ale chyba Horodyski rozsiewa złe fale, tupie itd. Okna się walą, wulkany wybuchają i takie tam... trzeba się poważnie zastanowić nad następnym wyjazdem.