Prawie cały dzsiejszy dzień spędziłyśmy na snuciu się po Muzeum Archeologicznym albo snuciu się po ulicach Aten. Muzeum wymęczyło nas okropnie i prawdę mówiąc po wyjściu z dusznego wnętrza nie wiedziałysmy co sie nz nami dzieje. Ale to nic - z czystym sumieniem mogłysmy potem poleniuchować, tym bardziej, że rozpadało się trochę.